Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors.
Please consider supporting us by disabling your ad blocker.
Teologia
Teologia (gr. θεος, theos, „Bóg”, + λογος, logos, „nauka”) lub sacra doctrina (święta nauka); bogoznawstwo[1] – refleksja nad doktrynami religijnymi, wykraczająca poza religioznawstwo – nieoceniające ich prawdziwości – oraz poza filozofię religii, która to nie opiera się na wierze.
Najpóźniej w średniowieczu zdefiniowano teologię jako odrębną od filozofii i zaliczano do nauk[2]. Później odmawiano teologii tego statusu, zwłaszcza na gruncie pozytywistycznym. Podaje się w wątpliwość zasadność uznawania pytań o Boga za naukowe[3]. Ukazuje się trudności z weryfikowalnością stawianych przez teologię hipotez ze względu na jej związki z wiarą[4] oraz przyjęcie dogmatów jako punktu wyjściowego[5], co – w rozumieniu tych uczonych – wydaje się stać w sprzeczności z metodą czy paradygmatem naukowym. Polemikę z tymi zarzutami przedstawił m.in. papież Benedykt XVI w Wykładzie ratyzbońskim[6]. Także w Polsce stanowiska są podzielone. Teologia znajduje się na liście dziedzin naukowych ustalonej w 2005 r. przez Centralną Komisję do Spraw Stopni i Tytułów[7]. Jednak część uczonych chce usunięcia teologii z klasyfikacji dziedzin naukowych[8].
Teologia została rozwinięta w chrześcijaństwie[9]. Pierwotnie była opisem interwencji Boga w życie ludzkiej społeczności i była ściśle związana z liturgią[10]. Na chrześcijańskim Zachodzie, wraz z rozwojem teologii scholastycznej, środek ciężkości przeszedł na wyjaśnianie świata w jego relacji do Boga, z użyciem metod filozoficznych. Stanowi metodyczne studium prawd religijnych objawionych przez Boga, w myśl maksymy łac.fides quaerens intellectum – wiara szukająca zrozumienia[11]. Przez analogię można mówić o refleksji teologicznej również w innych religiach monoteistycznych[9].
↑Por. hasło Theology. W: Encyclopaedia Britannica. T. 22. Londyn-Chicago-Genewa-Sydney-Toronto: 1964, s. 61B. Cytat: Szczególnie chrześcijańska teologia, przez którą często rozumie się treść słowa „teologia” bada zawartość objawienia Chrystusa, i to co z tego objawienia wynika. Składa się na nią systematyczny wykład doktryny oraz przebiegu jej rozwoju (teologia dogmatyczna lub dogmatyka), historyczne, krytyczne i egzegetyczne studium Biblii i historii kościoła, jego instytucji itd. Stąd teologia jest nauką (lub grupą powiązanych nauk), która, z jednej strony, jest w kontakcie z filozofią ogólną – jak oznaczone jest to przez nazwę wydziału „filozofia religii” lub „teologia filozoficzna” – i, z drugiej strony, jest możliwe w większym lub mniejszym stopniu wydzielenie jej z tego powodu, że zajmuje się świadectwami (deliverances) czysto religijnego doświadczenia i jego najważniejszymi przejawami.
↑Tomasz Węcławski. Metodologia teologii. „Nauka”.brak numeru strony
↑Benedykt XVI: Przemówienie na uniwersytecie w Ratyzbonie (Regensburg), 12.09.2006. [dostęp 2012-06-26]. Cytat: /Obserwujemy/ nowoczesne samo-ograniczenie rozumu, wyrażone klasycznie w „Krytykach” Kanta, ale w międzyczasie jeszcze bardziej zradykalizowane przez wpływ nauk przyrodniczych. Nowoczesna koncepcja rozumu opiera się, mówiąc krótko, na syntezie między platonizmem (kartezjanizmem) a empiryzmem, syntezie, potwierdzonej sukcesem technologii.(...) To daje początek dwom zasadom, które są kluczowe dla podniesionej przez nas kwestii. Po pierwsze, /według tej postawy metodologicznej/ tylko typ pewności wynikający ze współgrania elementów matematycznych i empirycznych może być uważany za naukowy. Wszystko, co uważa się za naukę, musi być mierzone tym kryterium. Tak więc nauki humanistyczne, takie jak historia, psychologia, socjologia i filozofia, starają się dostosować do tego kanonu naukowości. Drugi punkt, który jest istotny dla naszych rozważań, to to, że z samej swojej natury metoda ta wyklucza kwestię Boga, sprawiając, że jawi się jako kwestia nienaukowa lub przed-naukowa. Skutkiem tego, stajemy przed redukcją zakresu nauki i rozumu, którą musimy zakwestionować.(...) z tego punktu widzenia każda próba utrzymania twierdzenia, że teologia jest „naukowa” zakończy się zredukowaniem chrześcijaństwa do jakiejś części swej poprzedniej tożsamości. Musimy jednak powiedzieć więcej: to sam człowiek zostaje zredukowany, ponieważ specyficznie ludzkie pytania o nasze pochodzenie i przeznaczenie, pytania stawiane przez religię i etykę, nie mają już miejsca w zasięgu zbiorczego rozumu zdefiniowanego przez „naukę”
↑Por. uchwała z dnia 24 października 2005 roku, Monitor Polski z dnia 12 grudnia 2005 roku.